"czy albumowy fot nie może być poprawny?" - może. Osobiście nie daje zdjęć dziecka tylko ze względu na to, że ja lubię ciut tragizmu w zdjęciach, niedokończonych opowieści itp., ale szufladkowanie zdjęć dzieci jako "albumowe gnioty" to zła metoda. Tutaj oczywiście postarałbym się o lepszy skan, dał więcej kontrastu, bo przez te dwie rzeczy jest jakieś takie mydlane, uważam też, że jest bardziej ... "rodzinne" niż coś w stylu "arts", ale w żadnym wypadku nie zaszufladkowałbym go. Ludzie zaszufladkowali Stephena Kinga jako "Mistrza horrorów", ale nikt nie pisze o jego esejach, scenariuszach, wierszach czy sztukach teatralnych... Swoją drogą to ciekawe w której szufladzie leży każdy z nas. Ps NAJlepszy na świecie pewnie co? ;) Pozdrawiam
Dziękuję Ci Kris za dobre słowo. Własnie sam się dzisiaj zastanawiam czy ktoś ma podobne zdanie i jak to jest z tymi albumowymi fotami i doszedłem do wniosku, że na portalach się przyjęło ogólnie, że jak tylko ktoś dzieciaka foci a nie jest autorem pierwszoligowym to od razu album rodzinny a jeśli album rodzinny to cienizna i gnioty. A czy w albumie rodzinnym nie mogą znaleźć się zdjęcia poprawne warsztatowo? Moim zdaniem mogą, a nawet powinny takie być i to, które opublikowałem, moim zdaniem dokładnie takie jest - nic specjalnego, niczym się nie wyróżnia, na konkurs bym go nie posłał i większą wartość ma jedynie dla mnie ale jest poprawne technicznie i normalne - nie stworzone do "miszczostw" ani konkurencji ale nie nie mam żadnych obiekcji aby takowe publikować. Z resztą wystarczy jak popatrzę co po galeriach ludzie wieszają to już zupełnie się z kompleksów można wyleczyć ;) Pozdrawiam wszystkich.
komentarze
"czy albumowy fot nie może być poprawny?" - może. Osobiście nie daje zdjęć dziecka tylko ze względu na to, że ja lubię ciut tragizmu w zdjęciach, niedokończonych opowieści itp., ale szufladkowanie zdjęć dzieci jako "albumowe gnioty" to zła metoda. Tutaj oczywiście postarałbym się o lepszy skan, dał więcej kontrastu, bo przez te dwie rzeczy jest jakieś takie mydlane, uważam też, że jest bardziej ... "rodzinne" niż coś w stylu "arts", ale w żadnym wypadku nie zaszufladkowałbym go. Ludzie zaszufladkowali Stephena Kinga jako "Mistrza horrorów", ale nikt nie pisze o jego esejach, scenariuszach, wierszach czy sztukach teatralnych... Swoją drogą to ciekawe w której szufladzie leży każdy z nas. Ps NAJlepszy na świecie pewnie co? ;) Pozdrawiam
Dziękuję Ci Kris za dobre słowo. Własnie sam się dzisiaj zastanawiam czy ktoś ma podobne zdanie i jak to jest z tymi albumowymi fotami i doszedłem do wniosku, że na portalach się przyjęło ogólnie, że jak tylko ktoś dzieciaka foci a nie jest autorem pierwszoligowym to od razu album rodzinny a jeśli album rodzinny to cienizna i gnioty. A czy w albumie rodzinnym nie mogą znaleźć się zdjęcia poprawne warsztatowo? Moim zdaniem mogą, a nawet powinny takie być i to, które opublikowałem, moim zdaniem dokładnie takie jest - nic specjalnego, niczym się nie wyróżnia, na konkurs bym go nie posłał i większą wartość ma jedynie dla mnie ale jest poprawne technicznie i normalne - nie stworzone do "miszczostw" ani konkurencji ale nie nie mam żadnych obiekcji aby takowe publikować. Z resztą wystarczy jak popatrzę co po galeriach ludzie wieszają to już zupełnie się z kompleksów można wyleczyć ;) Pozdrawiam wszystkich.
Album ,czy nie album.Zdjęcie ma wywolywac emocje,pokazywac i zapisywac chwile.To zdjęcie jest tak zwyczajne ,że fajne w tej swej zwyczajności :)
Pewnie macie rację :)
sorka bastek ale dla mnie album
Jak dla mnie rodzinna fotka, nie do galerii i kontrastu troche mi tu brakuje.
Przyjemne dla oka...bo dzieciaki zawsze są fajne do focenia:)