no to palnął kazanie bastunio... kurde i niestety ma rację... ja po pewnym czasie zastanawiam się jak mogłem wystawic taka a nie inna fotę... a pół roku temu byłem w niebiosach jak ją zrobiłem... cały czas sie uczę... jak przestanę to znaczy ze ktos zamknął wieko od trumny...
Bez względu na podręczniki do jakich sięgniesz, będzie to tylko wiedza teoretyczna, którą i tak trzeba uzupełnić o warsztat praktyczny. Nie ma co ukrywać, że najlepiej metodą prób i błędów bo jest chyba najskuteczniejsza, chociaż wymaga dużo cierpliwości, nabrania dystansu no i oczywiście pstryknięcia kilku tysięcy sztuk ;) Zachęcam do tego, bo jeśli to kochasz, to nauka przysporzy Ci przy okazji wiele radości. Co do eksperymentów i oczekiwania na aprobatę publiki, cóż, tez jest jakaś metoda, ale z tego co zauważyłem na galeriach, jest to sport skuteczny ale tylko dla wytrwałych psychicznie ;) rozumiesz co mam na myśli? Wielu po prostu się zraża i niepotrzebnie denerwuje, bo ludziska na portalach bywają bezwzględni. Co do książek jakie polecam na początek przygody to na przykład Scott Kelby np."Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelbyego" czy Julie Adair King: "Fotografuj cyfrowo jak profesjonalista", od których sam zaczynałem. Są to książki napisane fajnym, jasnym językiem, zrozumiałym chyba dla każdego początkującego pasjonata, z mnóstwem praktycznych porad i ciekawych "sztuczek" do zastosowania w praktyce. Masę rzeczy znajdziesz też oczywiście w Internecie oraz studiując prace doświadczonych fotografów na portalach, czytając konstruktywne krytyki i komentarze. Ponadto wyciągaj wnioski z krytyk pod adresem własnych prac i staraj się stosować się do rzeczowych porad doskonaląc przez to swój warsztat. Stań się moderatorem własnej twórczości i analizuj swoje zdjęcia pod kątem tego jakie wyszły a jakie miały wyjść, analizuj, porównuj, i dochodź gdzie i jakie popełniłeś błędy i zobaczysz, że bardzo szybko zupełnie inaczej popatrzysz na fotografię. Amen.
Czy mógłby pan polecić mi jakąś książkę która by nauczyła kadrować ustawiać dobrze ostrość. Czy lepiej się bawić w plenerze i czekać na pozytywny komentarz? ;)
No jakby ciut lepiej, ostrość jakaś przynajmniej jest, ale kadr i światło kwalifikują fotę jedynie do pamiątkowego albumu z wakacji. Ćiwcz dalej. 3- ;)
komentarze
Dzięki na pewno z tych rad będę korzystał przecież nikomu nie chodzi o to aby zniechęcić do fotografowania ;)
I już wie, bardzo się cieszę, :D
Vigo właśnie o to 4 nam chodzi, a chłopak prosi o rady jakby zrobić na więcej :)
Nie wiem o co Wam chodzi siedział sobie z wędką, i zrobił zdjęcie i jest dla mnie na 4, :)
To nie kazanie Jabu tylko prawdy Koranu ;)
no to palnął kazanie bastunio... kurde i niestety ma rację... ja po pewnym czasie zastanawiam się jak mogłem wystawic taka a nie inna fotę... a pół roku temu byłem w niebiosach jak ją zrobiłem... cały czas sie uczę... jak przestanę to znaczy ze ktos zamknął wieko od trumny...
Bez względu na podręczniki do jakich sięgniesz, będzie to tylko wiedza teoretyczna, którą i tak trzeba uzupełnić o warsztat praktyczny. Nie ma co ukrywać, że najlepiej metodą prób i błędów bo jest chyba najskuteczniejsza, chociaż wymaga dużo cierpliwości, nabrania dystansu no i oczywiście pstryknięcia kilku tysięcy sztuk ;) Zachęcam do tego, bo jeśli to kochasz, to nauka przysporzy Ci przy okazji wiele radości. Co do eksperymentów i oczekiwania na aprobatę publiki, cóż, tez jest jakaś metoda, ale z tego co zauważyłem na galeriach, jest to sport skuteczny ale tylko dla wytrwałych psychicznie ;) rozumiesz co mam na myśli? Wielu po prostu się zraża i niepotrzebnie denerwuje, bo ludziska na portalach bywają bezwzględni. Co do książek jakie polecam na początek przygody to na przykład Scott Kelby np."Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelbyego" czy Julie Adair King: "Fotografuj cyfrowo jak profesjonalista", od których sam zaczynałem. Są to książki napisane fajnym, jasnym językiem, zrozumiałym chyba dla każdego początkującego pasjonata, z mnóstwem praktycznych porad i ciekawych "sztuczek" do zastosowania w praktyce. Masę rzeczy znajdziesz też oczywiście w Internecie oraz studiując prace doświadczonych fotografów na portalach, czytając konstruktywne krytyki i komentarze. Ponadto wyciągaj wnioski z krytyk pod adresem własnych prac i staraj się stosować się do rzeczowych porad doskonaląc przez to swój warsztat. Stań się moderatorem własnej twórczości i analizuj swoje zdjęcia pod kątem tego jakie wyszły a jakie miały wyjść, analizuj, porównuj, i dochodź gdzie i jakie popełniłeś błędy i zobaczysz, że bardzo szybko zupełnie inaczej popatrzysz na fotografię. Amen.
Czy mógłby pan polecić mi jakąś książkę która by nauczyła kadrować ustawiać dobrze ostrość. Czy lepiej się bawić w plenerze i czekać na pozytywny komentarz? ;)
No jakby ciut lepiej, ostrość jakaś przynajmniej jest, ale kadr i światło kwalifikują fotę jedynie do pamiątkowego albumu z wakacji. Ćiwcz dalej. 3- ;)