Przemku, dlatego ja też nigdy nie poruszałem zagadnień technicznych. Fakt - no po moim PF faktycznie masz prawo tak myśleć, zwłaszcza jeśli chodzi o portret i ogólnie ludzi. Zresztą reszta też to raczej jeszcze piaskownica. Ale na swoją obronę mogę Ci podesłać skany indeksu z ocenami z malarstwa, rysunku, grafiki ble ble ble ble... Ciężko z tym czasem bywało i teraz się czasem dzielę tym, czego mnie uczyli...
Dobra może źle napisałem. Nie tyle, że mi się nie chce tylko nigdy tego nie robię i raczej robił nie będę. Krytykę przyjmuje ale jak już to nie raz pisałem od osób które mają coś do powiedzenia w temacie. Twoje PF niestety nie uświadczą mnie w przekonaniu abym mógł rady brać jako wskazówki. Jest to portal publiczny na którym każdy ma okazję i prawo się wypowiedzieć. Tyle, że ja w tematach o których nie mam pojęcia się nie wypowiadam czyli jakieś street foto, akt, architektoniczne eksperymenty i szeroko pojęta fotografia artystyczna. Jestem technikiem który zwraca uwagę na podstawy i zasady jakie obowiązują w fotografii i tego staram się trzymać przy tworzeniu swoich kadrów. Może się to podobać lub nie ale komentujący prace powinien te podstawy znać.
Jej, strasznie wrażliwy na krytykę jesteś... a przecież ja z sympatii, sam ludzi nie oszczędzasz więc myślałem, że też oczekujesz konkretnych komentarzy? Skomentowałem Twoje zdjęcie nie jako tutorial ale jako gotowy utwór, nie chce Ci się pisać czym świeciłeś? rozumiem, ale w takim razie musisz się jednak tłumaczyć z efektu, co chyba na jedno wychodzi. Że Ci się nie chce? niektórym nie chce się np. wyprostować zdjęcia... Napisałem tylko jakie rzeczy w moim odczuciu rzucają się w oczy - bliki dają wrażenie zeza rozbieżnego u modela, a odstająca marynarka na ramieniu garba... jeśli Cie to uraziło to przepraszam...
PS. jeśli efekt nie usunięcia blików z oczu ma wpływ na to co napisałeś czyli "wyszedł trochę efekt garbatego zezowatego Pana Prezesa Quasimodo" to sugeruję następnym razem przeczytać co się napisało w komentarzu bo jedno z drugim mało ma związku.
Też się nie znam - ale całkiem dobre wrażenie robi portrecik. Jedyne czego bym się czepiał to, że nie przypilnowałeś marynarki i nie wyretuszowałeś świateł z oczu - wyszedł trochę efekt garbatego zezowatego Pana Prezesa Quasimodo:)
komentarze
Dobra może źle napisałem - nie tym czego mnie nauczyli tylko tym za co mnie gnębili:)
Przemku, dlatego ja też nigdy nie poruszałem zagadnień technicznych. Fakt - no po moim PF faktycznie masz prawo tak myśleć, zwłaszcza jeśli chodzi o portret i ogólnie ludzi. Zresztą reszta też to raczej jeszcze piaskownica. Ale na swoją obronę mogę Ci podesłać skany indeksu z ocenami z malarstwa, rysunku, grafiki ble ble ble ble... Ciężko z tym czasem bywało i teraz się czasem dzielę tym, czego mnie uczyli...
Dobra może źle napisałem. Nie tyle, że mi się nie chce tylko nigdy tego nie robię i raczej robił nie będę. Krytykę przyjmuje ale jak już to nie raz pisałem od osób które mają coś do powiedzenia w temacie. Twoje PF niestety nie uświadczą mnie w przekonaniu abym mógł rady brać jako wskazówki. Jest to portal publiczny na którym każdy ma okazję i prawo się wypowiedzieć. Tyle, że ja w tematach o których nie mam pojęcia się nie wypowiadam czyli jakieś street foto, akt, architektoniczne eksperymenty i szeroko pojęta fotografia artystyczna. Jestem technikiem który zwraca uwagę na podstawy i zasady jakie obowiązują w fotografii i tego staram się trzymać przy tworzeniu swoich kadrów. Może się to podobać lub nie ale komentujący prace powinien te podstawy znać.
fajne i naturalne ujęcie.
Jej, strasznie wrażliwy na krytykę jesteś... a przecież ja z sympatii, sam ludzi nie oszczędzasz więc myślałem, że też oczekujesz konkretnych komentarzy? Skomentowałem Twoje zdjęcie nie jako tutorial ale jako gotowy utwór, nie chce Ci się pisać czym świeciłeś? rozumiem, ale w takim razie musisz się jednak tłumaczyć z efektu, co chyba na jedno wychodzi. Że Ci się nie chce? niektórym nie chce się np. wyprostować zdjęcia... Napisałem tylko jakie rzeczy w moim odczuciu rzucają się w oczy - bliki dają wrażenie zeza rozbieżnego u modela, a odstająca marynarka na ramieniu garba... jeśli Cie to uraziło to przepraszam...
PS. jeśli efekt nie usunięcia blików z oczu ma wpływ na to co napisałeś czyli "wyszedł trochę efekt garbatego zezowatego Pana Prezesa Quasimodo" to sugeruję następnym razem przeczytać co się napisało w komentarzu bo jedno z drugim mało ma związku.
nigdy nie usuwam blików z oczu po pierwsze dlatego, że mi się nie chce a po drugie aby jeden z drugim nie pytali jak świeciłem.
Też się nie znam - ale całkiem dobre wrażenie robi portrecik. Jedyne czego bym się czepiał to, że nie przypilnowałeś marynarki i nie wyretuszowałeś świateł z oczu - wyszedł trochę efekt garbatego zezowatego Pana Prezesa Quasimodo:)
Naturalność tego ujęcia podoba mi się :)
No chyba przyzwoicie całkiem. Nie wiem nie znam się, dla mnie bedzie ;)