dla mnie dopełnieniem tej foty i tego "jakby cyklu" jest sytuacja , kiedy one powstały... zaspany poranek, spóźniony wyjazd na focenie, cel : ptaszyska jako próba ornitologiczna... miejsce : bliżej nieokreslone, zakreslony jakiś obszar tak na czuja... pośpiech, poranna kawa w samochodzie kupiona gdzies na stacji, lekka panika, bo magic hour już trwa a ja dalej daleko od planowanego rejonu... na czuja, wiedziony ósmym juz zmysłem jadę gdzieś, gdzie na zdrowy rozsadek powinny być mało interesujące klimaty i wyjeżdżając zza zakrętu wpadam w mgłę, która zasnuła całą okolicę .... Bóg jeden wie dlaczego... magia miejsca .... wokół słychać tylko poranny krzyk ptaków i dookoła wszechobecna nicość... wróciłem w to miejsce jeszcze kilka razy z nadzieją ,że powtórza się warunki.... never... it's a kind of magic...zastanawiam sie do tej pory ile w naszych fotach zalezy od nas a ile od tego że znaleźlismy się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu... i to jest chyba argument dla naszej pasji, że utrwalamy ulotne chwile, bo drugi raz juz sie moga nie powtórzyć... czasami żałuje straconych 25 lat...pozdr
dla mnie - piktorialistki zdjęcie piekne i gadające do bólu! jaka ogromna symbolika koloru, szczególnie tej białej prawej strony! drzewko mizerne jako symbil zycia i połączenia ziemi z niebem kontra białe, ogromne, wszędobylskie ostre światło... A symbolika koloru białego ma wiele interpretacji w zalezności od nastroju odbiorcy... moze być śmierć, nicość, a może boska obecność, zbawienie.... Dół zdjęcia gada czarną barwą... Rewelacja... tylko ciuteńke się zastanawiam nad połowicznym kadrem :) ale to już szczegół :)
tward...ja z przyjemnością wysłucham dobrych rad... fakt że pewnie nie mam obiektywnego spojrzenia na te fotę bo wiesz jak to jest... z czasem nabiore dystansu... wybiore sie w to iejsce jeszcze raz w sposób bardziej przemyslany a nie jak na partyzanta teraz i zobaczymy jakie tego efekty będą...pozdr
Jabu nie broń tego ujęcia rękami i nogami(jeśli ją lubisz-szanuję to)-ale ono nie jest atrakcyjne-poprzednie ujęcia były lepsze,jeśli mogę coś doradzić(choć mogę być w błędzie)-spróbuj pójść w przeciwną stronę-mniej kontrastu,mniej światła,mniej ostrości...w obróbce oczywiście(może b&w?)-moje zdanie i tyle;)-pozdro
komentarze
dla mnie dopełnieniem tej foty i tego "jakby cyklu" jest sytuacja , kiedy one powstały... zaspany poranek, spóźniony wyjazd na focenie, cel : ptaszyska jako próba ornitologiczna... miejsce : bliżej nieokreslone, zakreslony jakiś obszar tak na czuja... pośpiech, poranna kawa w samochodzie kupiona gdzies na stacji, lekka panika, bo magic hour już trwa a ja dalej daleko od planowanego rejonu... na czuja, wiedziony ósmym juz zmysłem jadę gdzieś, gdzie na zdrowy rozsadek powinny być mało interesujące klimaty i wyjeżdżając zza zakrętu wpadam w mgłę, która zasnuła całą okolicę .... Bóg jeden wie dlaczego... magia miejsca .... wokół słychać tylko poranny krzyk ptaków i dookoła wszechobecna nicość... wróciłem w to miejsce jeszcze kilka razy z nadzieją ,że powtórza się warunki.... never... it's a kind of magic...zastanawiam sie do tej pory ile w naszych fotach zalezy od nas a ile od tego że znaleźlismy się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu... i to jest chyba argument dla naszej pasji, że utrwalamy ulotne chwile, bo drugi raz juz sie moga nie powtórzyć... czasami żałuje straconych 25 lat...pozdr
dla mnie - piktorialistki zdjęcie piekne i gadające do bólu! jaka ogromna symbolika koloru, szczególnie tej białej prawej strony! drzewko mizerne jako symbil zycia i połączenia ziemi z niebem kontra białe, ogromne, wszędobylskie ostre światło... A symbolika koloru białego ma wiele interpretacji w zalezności od nastroju odbiorcy... moze być śmierć, nicość, a może boska obecność, zbawienie.... Dół zdjęcia gada czarną barwą... Rewelacja... tylko ciuteńke się zastanawiam nad połowicznym kadrem :) ale to już szczegół :)
i + za tytuł. fajny
no to stanowisko mamy ustalone...;)...pozdr
O totototo....:)
tward...ja z przyjemnością wysłucham dobrych rad... fakt że pewnie nie mam obiektywnego spojrzenia na te fotę bo wiesz jak to jest... z czasem nabiore dystansu... wybiore sie w to iejsce jeszcze raz w sposób bardziej przemyslany a nie jak na partyzanta teraz i zobaczymy jakie tego efekty będą...pozdr
Jabu nie broń tego ujęcia rękami i nogami(jeśli ją lubisz-szanuję to)-ale ono nie jest atrakcyjne-poprzednie ujęcia były lepsze,jeśli mogę coś doradzić(choć mogę być w błędzie)-spróbuj pójść w przeciwną stronę-mniej kontrastu,mniej światła,mniej ostrości...w obróbce oczywiście(może b&w?)-moje zdanie i tyle;)-pozdro
jakby ktoś się czepiał szumu to właśnie ma to tak wyglądać jak na starym kadrze