heh, dzięki dzięki :) Cieszę się, bo ja mam taki myślotok często, że palce nieraz nie nadążają za głową i czasem gubię wątek a jak wyślę posta to potem czytając biję się w czoło, że mogłem coś inaczej ująć :) Ale najważniejsze, że to co najbardziej istotne jest zrozumiałe :) Pozdrawiam i bardzo dziękuję za tak rzeczowe i miłe dyskusje. Rzadko kiedy na portallu foto z taką klasą ludzie podchodzą do sprawy:) Pozdrawiam.
Bastunio pisząc "wypadek przy pracy" miałem na myśli to że fota odbiega poziomem od reszty portfolio,zbyt dosłownie potraktowałeś mój komentarz.Twoja chinszcyzna jest zrozumiała i zgadzam sie z tym co napisałeś.
ależ Bastunio - ja ten chiński rozumiem :). sedno zawarłeś w ostatnich słowach "... zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki". a jeśli nie? may takie zdjęcia i wymianę myśli, poglądów. i o to między innymi chodzi. patrzymy i dyskutujemy. konichiła :).
Jezu, czasem to mam wrażenie, ze piszę po chińsku ;)Bo mnie Tomy, broń Boże nie chodziło o to, by komuś narzucić czy się ma podobać czy nie, opinia o tej pracy jest wyłączenie moją, z którą może się ktoś zgodzić albo nie i tyle. (Nawiasem mówiąc, z tego co widzę to zdania poniżej na temat zdjęcia są podzielone). Co do tego kroku w bok - ja wychodzę z założenia takiego, że oczywiście zdarzają się różne powody i ograniczenia tylko wtedy trzeba sobie zadać pytanie - czy biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, mimo wszystko pstryknąć fotę niedociągniętą technicznie/kadrowo czy jakkolwiek inaczej zdając sobie z tego sprawę i, jak się bardzo często zdarza (nie w tym przypadku, ale bardzo często) potem bronić jej słownie, a że czasu nie było, a że żona marudziła, a że przepaść albo bagno, druty, krzaki itp, czy zrobić słabsze zdjęcie na pamiątkę - bo na przykład sytuacja wyjątkowa, osobista albo niepowtarzalna ale bez jakiejkolwiek szansy poprawnego zrealizowania i nie publikować tego, czy po porostu z trudem bo z trudem ale zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki. Oczywiście cały czas mam na myśli świadome fotografowanie. Pozdrawiam :)
Bastunio. ja sobie tak to zdjęcie odebrałem a nie inaczej bo czasem nie da się zrobić kroku w bok. z różnych powodów. sam wiesz. wspomniałeś o świadomym działaniu. i tutaj zgadzam się z Tobą. nie znamy okoliczności powstania zdjęcia lecz wykonanie tego ujęcia było /tak jak zamieszczenie go na portalu/ świadome. różne czynniki spowodowały, że autuor powiedział sobie "o qźva..." i sięgną po rejestrator rzeczywistości. i tak mi się podoba. ha :). pozdrawiam.
Bo jak najbardzej może :) jak napisałem z resztą na samym początku - "Światłem i barwą namalowane cudnie, ale krzaczory zrobiły swoje niestety". :) Pozdro!
Lubię jak fota jest kontrowersyjna ;) A tak poważnie - to zdjęcie z tzw. szuflandii, zrobione kilka lat temu. A wstawiłem, bo przeglądałem stare foty i - mimo tych krzaczorów i pewnych niedoskonałości - nadal mi się podoba. Pozdrawiam seredcznie :)
Wypadek? Myślę, że w przypadku autora reprezentującego ten poziom nie jest to wypadek, a całkowicie świadome działanie, które po prostu nie wyszło bo czy musi za każdym razem wyjść? Każdemu zdarzają się lepsze i gorsze strzały. Osobiście trochę nie rozumiem podejścia typu: wypadek przy pracy bo autor ma świetne PF. To właśnie świadczy o tym, że jednak bardzo często oceniani są autorzy a nie prace. I z całym szacunkiem, ale panowie viggo i tomzyd moim zdaniem nie macie racji, bo poza faktycznie piękną kolorystyką i poprawnie zarejestrowanym światłem nie ma tu nic więcej. Kadr i kompozycja właśnie są tu czynnikiem niekorzystnym. A działając wg zasady, że krzaczory i inne badziewia włażące w kadr są ok, bo są naturalnym elementem krajobrazu zapalamy zielone światło wszystkim fotom pejzażowym o przypadkowych i nieprzemyślanych kadrach dając autorom do zrozumienia, że nie warto zrobić kilku kroków w bok i zastanowić się nad ujęciem, bo jak się już parę niezłych fot wrzuciło to wszystko przejdzie a początkujący, którzy chcą się czegoś nauczyć uczyć się będą na złych przykładach. Pozdrawiam :)
komentarze
Za Bastunio-sam czasem sięgam z sentymentu do głębokiej szuflady,ale później na portalach jest tak jak u Ciebie-realia są brutalne:)
heh, dzięki dzięki :) Cieszę się, bo ja mam taki myślotok często, że palce nieraz nie nadążają za głową i czasem gubię wątek a jak wyślę posta to potem czytając biję się w czoło, że mogłem coś inaczej ująć :) Ale najważniejsze, że to co najbardziej istotne jest zrozumiałe :) Pozdrawiam i bardzo dziękuję za tak rzeczowe i miłe dyskusje. Rzadko kiedy na portallu foto z taką klasą ludzie podchodzą do sprawy:) Pozdrawiam.
Bastunio pisząc "wypadek przy pracy" miałem na myśli to że fota odbiega poziomem od reszty portfolio,zbyt dosłownie potraktowałeś mój komentarz.Twoja chinszcyzna jest zrozumiała i zgadzam sie z tym co napisałeś.
ależ Bastunio - ja ten chiński rozumiem :). sedno zawarłeś w ostatnich słowach "... zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki". a jeśli nie? may takie zdjęcia i wymianę myśli, poglądów. i o to między innymi chodzi. patrzymy i dyskutujemy. konichiła :).
Jezu, czasem to mam wrażenie, ze piszę po chińsku ;)Bo mnie Tomy, broń Boże nie chodziło o to, by komuś narzucić czy się ma podobać czy nie, opinia o tej pracy jest wyłączenie moją, z którą może się ktoś zgodzić albo nie i tyle. (Nawiasem mówiąc, z tego co widzę to zdania poniżej na temat zdjęcia są podzielone). Co do tego kroku w bok - ja wychodzę z założenia takiego, że oczywiście zdarzają się różne powody i ograniczenia tylko wtedy trzeba sobie zadać pytanie - czy biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, mimo wszystko pstryknąć fotę niedociągniętą technicznie/kadrowo czy jakkolwiek inaczej zdając sobie z tego sprawę i, jak się bardzo często zdarza (nie w tym przypadku, ale bardzo często) potem bronić jej słownie, a że czasu nie było, a że żona marudziła, a że przepaść albo bagno, druty, krzaki itp, czy zrobić słabsze zdjęcie na pamiątkę - bo na przykład sytuacja wyjątkowa, osobista albo niepowtarzalna ale bez jakiejkolwiek szansy poprawnego zrealizowania i nie publikować tego, czy po porostu z trudem bo z trudem ale zrezygnować z naciśnięcia spustu migawki. Oczywiście cały czas mam na myśli świadome fotografowanie. Pozdrawiam :)
Bastunio. ja sobie tak to zdjęcie odebrałem a nie inaczej bo czasem nie da się zrobić kroku w bok. z różnych powodów. sam wiesz. wspomniałeś o świadomym działaniu. i tutaj zgadzam się z Tobą. nie znamy okoliczności powstania zdjęcia lecz wykonanie tego ujęcia było /tak jak zamieszczenie go na portalu/ świadome. różne czynniki spowodowały, że autuor powiedział sobie "o qźva..." i sięgną po rejestrator rzeczywistości. i tak mi się podoba. ha :). pozdrawiam.
Bo jak najbardzej może :) jak napisałem z resztą na samym początku - "Światłem i barwą namalowane cudnie, ale krzaczory zrobiły swoje niestety". :) Pozdro!
Lubię jak fota jest kontrowersyjna ;) A tak poważnie - to zdjęcie z tzw. szuflandii, zrobione kilka lat temu. A wstawiłem, bo przeglądałem stare foty i - mimo tych krzaczorów i pewnych niedoskonałości - nadal mi się podoba. Pozdrawiam seredcznie :)
Wypadek? Myślę, że w przypadku autora reprezentującego ten poziom nie jest to wypadek, a całkowicie świadome działanie, które po prostu nie wyszło bo czy musi za każdym razem wyjść? Każdemu zdarzają się lepsze i gorsze strzały. Osobiście trochę nie rozumiem podejścia typu: wypadek przy pracy bo autor ma świetne PF. To właśnie świadczy o tym, że jednak bardzo często oceniani są autorzy a nie prace. I z całym szacunkiem, ale panowie viggo i tomzyd moim zdaniem nie macie racji, bo poza faktycznie piękną kolorystyką i poprawnie zarejestrowanym światłem nie ma tu nic więcej. Kadr i kompozycja właśnie są tu czynnikiem niekorzystnym. A działając wg zasady, że krzaczory i inne badziewia włażące w kadr są ok, bo są naturalnym elementem krajobrazu zapalamy zielone światło wszystkim fotom pejzażowym o przypadkowych i nieprzemyślanych kadrach dając autorom do zrozumienia, że nie warto zrobić kilku kroków w bok i zastanowić się nad ujęciem, bo jak się już parę niezłych fot wrzuciło to wszystko przejdzie a początkujący, którzy chcą się czegoś nauczyć uczyć się będą na złych przykładach. Pozdrawiam :)
Dla mnie zdecydowanie za ciemno.Po przeglądnięciu śietnego portfolio odbieram tę fote jak wypadek przy pracy.
piękna kolorystyka. kompozycja też mi się podoba. a krzaczory? stanowią element krajobrazu i mi osobiście tutaj nie przeszkadzają.
Bardzo pięknie uchwyciłeś tą chwilę, odnoszę wrażenie ze to ja właśnie oglądam taki widok, wspaniała kompozycja, nie tylko barwna, :)
ano krzaczory wdarły się okrutnie ;) szczególnie te po środku:.
Światłem i barwą namalowane cudnie, ale krzaczory zrobiły swoje niestety.